wtorek, 1 października 2013

W biegu

Minęło trochę czasu...

Ale jestem. Pracuję już miesiąc w nowym miejscu i jest...super. Nie sądziłam, że może mi się tak poszczęścić w życiu zawodowym. Super praca, super ludzie, wszystko super :D

Moja przyjaciółka jest już w 13 tygodniu ciąży. Powoli odbudowujemy swoje relacje. Krok po kroku. Nie jest łatwo, ale staram się jak mogę... Nie chcę jej stracić.

Powiem wam szczerze: nie wiem co dalej. Mam mętlik w głowie. Umówię się do lekarza jeszcze w październiku (muszę na pewno zrobić USG żeby zobaczyć czy torbiel się wchłonęła). Uzależniam moją decyzję od wyniku badania, które bez sensu cały czas odkładam w czasie.

Postaram się na bieżąco informować was o moich przemyśleniach i decyzjach. Ostatni miesiąc przez zmianę pracy nie był najłatwiejszy, ale teraz obiecuję zaglądać tutaj częściej :-)

2 komentarze:

  1. Witaj, przeczytałam każdy Twój post i z każdym się utożsamiam. Tez mam 27 lat tez mieszkam w Warszawie i od maja staramy się o dziecko, oczywiście bez efektów. po wakacjach udałam się do ginekologa zlecił podstawowe badania Na usg wyszły jajniki z pęcherzykami :( jestem załamana. Mam nadzieje ze uda się Tobie, że przeczytam o tym właśnie na twoim blogu i w jakiś sposób pocieszy i mnie .
    Pozdrawiam PannaA

    OdpowiedzUsuń
  2. W ogóle się nie odzywasz napisz co u ciebie ? Jak u lekarza i w pracy ?

    OdpowiedzUsuń